Mocarna
Moderator
Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 1318
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 11:00, 02 Sty 2007 Temat postu: Seksoperator |
|
|
Amrit Dhillon/13.10.2006 13:29 "The Daily Telegraph"
Indyjskie call centers stają się jaskiniami nieprawości
Dlaczego w indyjskich centrach informacji telefonicznej trzeba tak długo czekać na połączenie? Bo jeśli wierzyć Kościołowi katolickiemu, wszyscy operatorzy zajęci są podrywaniem koleżanek, a nawet jeszcze mniej godnym pochwały zajęciem.
Kościół jest tak bardzo zaniepokojony oznakami świadczącymi o tym, że call centers stają się jaskiniami nieprawości, iż proponuje tygodniowe rekolekcje i porady w nadziei na wyperswadowanie ich pracownikom życia w grzechu.
Rozkwit sektora informacji telefonicznych, zatrudniającego młodych, zwykle wolnych ludzi, którzy dostają na początek dużo wyższe pensje niż lekarze i prawnicy, spowodował w Indiach rewolucję społeczną.
„Kobiety przychodzą do pracy z kondomami w torebkach – mówsi Alkesh Dua, pracownik call center w Noidzie pod Delhi. – Robią to wszyscy. Ludzie przebywają razem przez całą noc w świetnej atmosferze, więc powstają relacje intymne".
Pracownicy starają się zrekompensować sobie monotonię pracy tworzeniem nieformalnej atmosfery podobnej do tej, jaka panuje na amerykańskich uczelniach, gdzie dużo się pije i imprezuje po zajęciach. Ponieważ wiele osób pracuje na nocnych zmianach, po których nie sposób prowadzić normalnego życia towarzyskiego, kwitną przyjaźnie biurowe wraz z towarzyszącymi im związkami seksualnymi.
W mieście Bangalore na południu Indii, zagłębiu call centers, wzrost liczby aborcji – o 50 proc. w ciągu dwóch lat – tłumaczy się rozwiązłym trybem życia pracowników tych firm. Tak bardzo przylgnęła do nich opinia randkowiczów, którzy tylko piją i chodzą na imprezy, że wielu rodziców z klasy średniej niechętnie zezwala swoim córkom na zatrudnienie w owych miejscach.
Kościół liczy, że uda mu się odwrócić ten trend, dzięki przeprowadzeniu w Bangalore serii rekolekcji i sesji doradczych, a potem zapanować nad swobodą seksualną wśród 1,3 mln pracowników call centers.
"Nie chcemy narzucać zasad moralnych. Zamierzamy tylko przekonać młodych ludzi, że "nowoczesność" nie oznacza zerwania z rodzinnymi tradycjami ani wartościami moralnymi" – mówi arcybiskup Bangaluru Bernard Moras.
Ojciec Dominic Emmanuel, rzecznik katolickiej archidiecezji w Delhi, zapowiada zmobilizowanie do pomocy młodzieży we wszystkich diecezjach. "Jesteśmy odpowiedzialni za tych młodych ludzi – mówi. – Musimy im pokazać, że nam na nich zależy, udzielając im wskazówek i pokazując niebezpieczeństwa wiążące się z cudzołóstwem i przygodnym seksem".
Indyjska branża call centers, rosnąca w tempie 60 proc. rocznie, jest też obiektem analizy ze względu na doniesienia, że organizacje przestępcze w Indiach sprzedają za olbrzymie sumy szczegółowe dane dotyczące rachunków bankowych brytyjskich klientów.
Państwowe Stowarzyszenie Firm Softwarowych i Usługowych przyznaje, że niepokoi się o swój zawodowy wizerunek. Konserwatyści, piętnujący call centers jako dekadenckie placówki zachodniej kultury, równie mocno niepokoją się o moralny wizerunek Indii.
Kluby i bary w Gurgaon, podmiejskiej dzielnicy Delhi, gdzie takich centrów jest bardzo wiele, do późna w nocy okupują pracownicy relaksujący się po długich, stresujących zmianach wymagających rozmów z marudnymi brytyjskimi i amerykańskimi klientami.
W dzień ci sami ludzie zapełniają centra handlowe, chcąc sprawić sobie doraźną przyjemność, nieznaną ich powściągliwym w wydatkach rodzicom, dla których oszczędzanie było świętością. Pracując w środowisku przypominającym otoczenie amerykańskie i mając przez kilka godzin dziennie do czynienia z Amerykanami, niektórzy małpują ich styl bycia, podpatrywany w telewizji kablowej.
Pracowników call centers nagrano ukrytą kamerą, jak uprawiali seks w swoich kabinach. Widziano też pary kochające się na klatkach schodowych, w siłowni i na parkingu podczas przerw.
W społeczeństwie krzywo patrzącym na randki, w którym zdarza się, że kobieta w bluzce bez rękawów uważana jest za rozpustnicę, takie swobodne zachowanie wywołuje konsternację wśród przedstawicieli klasy średniej.
Ashok Rau, dyrektor naczelny Fundacji Wolności, centrum doradztwa na temat AIDS w Bangalore, twierdzi, że finansowa niezależność uwolniła pracowników call centers spod kontroli rodziców. Z badania przeprowadzonego w ubiegłym roku wśród osób zatrudnionych w takich firmach wynika, że 38 proc. mężczyzn i kobiet uważa przedmałżeńskie stosunki intymne za dopuszczalne, a 25 proc. regularnie uprawia przygodny seks.
"W biurze informacji telefonicznej, które odwiedziliśmy w ramach badania, powiedziano nam, że rury kanalizacyjne są zapchane kondomami" – mówi Rau.
Firmy z branży ostro sprzeciwiają się twierdzeniom, że ich call centers są jaskiniami występku i cudzołóstwa. "Koncentrowanie się na naszych centrach jest nieuczciwe. Ten nowy styl zachowania występuje w całych Indiach i jest wynikiem boomu gospodarczego oraz oferowanych przezeń możliwości" – mówi Vrinda Wavalkar, rzecznik firmy outsourcingowej ICICI OneSource w Bombaju.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mocarna dnia Nie 18:16, 21 Sty 2007, w całości zmieniany 3 razy
|
|