Pagale.dbv.pl

Mocarna

PAP, ML /17.01.2007 20:57

Indie-Chiny: nowa runda rozmów o granicy w Himalajach
Indie i Chiny rozpoczęły w środę w Delhi dwudniową rundę negocjacji, by rozstrzygnąć spór o przebieg granicy przechodzącej głównie przez Himalaje- - poinformowało indyjskie MSZ.
Rozmowom w Delhi przewodniczą indyjski doradca ds. bezpieczeństwa M.K. Narayanan i wicepremier Chin Dai Bingguo.

Dzięki rozwojowi w ostatnich kilku latach więzi handlowych, stosunki między Indiami i Chinami uległy poprawie po dziesięcioleciach "mrozu" od czasu wojny granicznej z 1962 roku, której skutkiem jest okupacja regionu Aksai Ćin przez Chiny. Jedną z oznak poprawy stosunków było otwarcie, w lipcu ub.r., przejścia granicznego na przełęczy Nathu La, położonego na trasie historycznego Jedwabnego Szlaku. Podczas listopadowej wizyty w Indiach prezydenta Hu Jintao skupiono się na kwestiach ożywienia dwustronnej wymiany handlowej, która - jak się oczekuje - do roku 2010 podwoi się i osiągnie wartość 40 mld dolarów. Obie strony planują też współpracę w wydobyciu ropy naftowej i na polu technologii informatycznych.

W rozwiązaniu sporu dotyczącego liczącej 3,5 tys. km granicy nie uczyniono jednak, mimo kilku rund negocjacji w ostatniej dekadzie, znaczących postępów. Na przeważającej części granicy nie dokonano demarkacji. W sporze terytorialnym chodzi o ponad 125 tys. km kw.

Kiedy w 1949 roku Chiny uznały cały Tybet za swoje terytorium, ich roszczenia objęły też część dawnego Kaszmiru - Aksai Ćin - rozległe pustkowie na zachodniej granicy tybetańsko-indyjskiej, na którym latem wypasali stada koczownicy z Tybetu i Ladakhu (część Kaszmiru).

Aksai Ćin Chiny zajęły podczas wojny z Indiami w 1962 roku.

Chiny wysuwają także roszczenia do 90 tys. km kw. indyjskiego stanu Arunaczal Pradesz, twierdząc, że jego górski okręg Tawang należy do Tybetu. Na granicy chińsko-indyjskiej panuje spokój dzięki dwóm porozumieniem o dobrym sąsiedztwie z roku 1993 i 1996.

W przeszłości sprzeciw wobec rozpoczęcia rozmów chińsko- indyjskich na temat przebiegu granic wyrażali Tybetańczycy, którzy i tym razem zapowiedzieli protesty w Delhi.

Indie ponadto pozostają nieufne wobec ścisłych więzów strategicznych łączących Pekin z Pakistanem, z którym również toczą spory o Kaszmir, m.in. o lodowiec Sjaczen w Karakorum.

W niedzielę premier Indii Manmohan Singh spotkał się z chińskim premierem Wen Jiabao przy okazji szczytu Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN) na Filipinach i obiecał poprawę stosunków dwustronnych dzięki rozwiązaniu sporu terytorialnego. Singh został zaproszony do złożenia wizyty w Chinach i pojedzie tam w drugim półroczu br.

"Politycznie jest to ruch w stronę posunięcia naprzód rozmów, ale charakter spraw do rozwiązania jest złożony. Wyjaśnienia i szczegółowe rozstrzygnięcia będą wymagały czasu" - twierdzi indyjski analityk polityki Sujit Dutta z finansowanego przez Indie Instytutu Studiów i Analiz Obronności.

[link widoczny dla zalogowanych]